Na początek kilka podstawowych zasad:
- Nie możemy zwrócić zakupionego towaru tylko dlatego, że przestał nam się podobać. Niektóre sklepy Ida klientom na rękę i pozwalają na zwrot nieużywanego towaru w wyznaczonym terminie bez podawania powodu. Nie jest to jednak reguła i dlatego nie możemy wymagać, by sprzedawca przyjął pełnowartościowy towar, który po prostu przestał być nam potrzebny.
- Pamiętajmy o paragonach. Zwrot towaru pomimo braku paragonu jest możliwy, ale paragon po prostu ułatwia procedurę.
- Można reklamować towar, który nie spełnia oczekiwań (np. uległ uszkodzeniu wskutek okoliczności, za które używający go nie ponosi odpowiedzialności) bez względu na to, czy jest do niego dołączona karta gwarancyjna, czy też nie. Prawnicy mówią o dwóch reżimach odpowiedzialności sprzedawcy za produkt: z jednej strony jest odpowiedzialność gwarancyjna, do zaistnienia której potrzeby jest osobny dokument, którym jest gwarancja, z drugiej – odpowiedzialność wynikająca z ustawy. Jeżeli kupiliśmy wadliwy produkt, to możemy go reklamować w ciągu 2 lat. Reklamację składa się w sklepie i najlepiej, by była ona na piśmie.
- Jeśli sklep odrzucił reklamację, a klient nie zgadza się z taka decyzją, może uzyskać bezpłatną pomoc w biurze powiatowego lub miejskiego rzecznika praw konsumentów, Federacji Konsumentów lub korzystając z bezpłatnej linii konsumenckiej UOKiK (0800707). Na pytania odpowiadają prawnicy, którzy pomogą napisać pismo, a w razie potrzeby wniosą sprawę do sądu.
- Dla klienta obowiązująca jest cena towaru podana na półce. Fakt, że towar ma „wbitą” inną cenę niż tak, która widniała na wieszaku czy półce jest dla kupującego bez znaczenia. Nie ponosi odpowiedzialności za to, że personel sklepu nie zadbał o porządek i może żądac sprzedania towaru w cenie, o istnieniu której był przekonany.
„Podstawą reklamacji jest wyłącznie paragon”
Do niedawna wywieszki o podobnej treści były standardem na stanowisku kasjera. W dalszym ciągu jest spotykamy, ale coraz więcej sprzedawców wie, że nie mają one mocy prawnej i uzależnianie przyjęcia reklamacji od przedstawienia paragonu jest niezgodne z prawem.
Brak paragonu lub faktury VAT nie powoduje utraty praw z tytułu niezgodności towaru z umową. Kupujący musi udowodnić, że nabył towar w danym sklepie, a tego może przecież dokonać także za pomocą innych środków dowodowych. Równie dobrze może to być wyciąg z karty, z pomocą której przeprowadzona została płatność. Niektóre sklepy przewidują nawet możliwość „odtworzenia” paragonu, jeśli płatność była dokonana gotówką, a oryginalny paragon nie znajduje się w posiadaniu klienta. Kupujący musi w miarę precyzyjnie określić, kiedy dokonał zakupu, a sprzedawca będzie w stanie odszukać to w systemie. To bardzo pro konsumencka praktyka, byłoby doskonale, gdyby stała się standardem.
Jeśli do zakupu dołączona została karta gwarancyjna, to doskonale będzie ona pełniła rolę dowodu zakupu. Co do zasady, takim dowodem może być także oświadczenie samego kupującego lub świadka – tyle że mało który sprzedawca a tej podstawie przyjmie reklamację, prawdopodobnie kupujący będzie musiał przygotować się na dłuższą walkę.
Czy osoba fizyczna może otrzymać fakturę?
Osoby fizyczne, które nie są płatnikami podatku VAT, mogą żądać wystawienia faktury przez podmiot prowadzący działalność gospodarcza. Pamiętajmy, że każdy podatnik prowadzący działalność gospodarczą i będący płatnikiem VAT zobowiązany jest przepisami dotyczącymi podatku od towarów i usług do wystawiania innym podmiotom faktury VAT.
Choć dokument taki nie będzie podstawą do odliczenia przez klienta naliczonego podatku VAT, to może być mu potrzebne jako dowód zakupu lub podstawa do otrzymania od pracodawcy zwrotu za zakup okularów korekcyjnych.
Kupujący nie od razu musi zażądać faktury: może o to poprosić w ciągu 7 dni od dnia sprzedaży. Faktura wystawiana jest na podstawie paragonu fiskalnego, który następnie podpinany jest do tej faktury.