„Do zakochania jeden krok , jeden jedyny krok nic więcej
Do zakochania jeden krok , trzeba go zrobić jak najprędzej
Do póki się zapala wzrok , do póki się splatają ręce
Do zakochania jeden krok , do zakochania jeden krok (…)”
Tak śpiewał Andrzej Dąbrowski. Myśląc na temat miłości, postuluje mit o strzale Amora,
natychmiastowym zauroczeniu i pochłonięciu przez niniejsze uczucie. Idąc dalej, pierwsza
myśl jaka nasuwa się jest taka, że każdy człowiek potrzebuje miłości i szuka jej uparcie.
Jednocześnie coraz częściej spotyka się ludzi którzy żyją jako tzw. „single” i nie obdarzają
nikogo uczuciem miłości partnerskiej. Zatem…jak to z tą miłością jest?
Czym jest miłość? Czy można ją tak naprawdę zrozumieć? Czy mamy na nią jakikolwiek
wpływ? Czy jest w niej sens? Czy jest to romantyczne uczucie czy jedynie neurobiochemia?
Zacznijmy jednak od początku.
Trójca w miłości
Literatura przedmiotu wskazuje na trójczynnikowość postaci miłości. Zdaniem Roberta J.
Sternberga (1986) twórcę koncepcji, kiedy pojawia się miłość pomiędzy partnerami na
samym początku rozwija się intymność. Czym? Intymność obejmuje wszelkie pozytywne
emocje i uczucia, które towarzyszą obojgu. Dynamika jej jest łagodna, co oznacza brak
nagłych wzrostów i takich samych spadków. Dzięki intymności nastąpić może rozwój
przywiązania, bliskości a co najważniejsze chęć deklarowania ze swojej strony zobowiązania
do tworzenia owego związku i utrzymania go.
Do składowych Czynnika1 zalicza:
a) szacunek do partnera;
b) pokazywanie partnerowi, iż stanowi ważną część życia drugiej strony;
c) dążenie do zadbania o dobro partnera;
d) odczuwanie i przezywanie stanu szczęścia z powodu obecności partnera;
e) dbanie o to aby partner był szczęśliwy z tworzonego związku;
f) płynność w wymianie informacji, które dotyczą każdej sfery życia;
g) dawanie wsparcia i poczucie bycia wspieranym.
Namiętność, jako Czynnik2 objawia się przede wszystkim odczuwaniem erotycznych
pragnień względem „swojej drugiej połówki”, a w dalszej kolejności poprzez mieszankę
emocji pozytywnych, takich jak: radość czy pożądanie oraz negatywnych, między innymi:
odczuwanie niepokoju czy zazdrości oraz tęsknota. Intensywność jej wrażliwa jest na
natężenie fizjologicznego pobudzenia stąd też, w opozycji do intymności, zarówno spadek jak
i wzrost jej poziomu jest natychmiastowy, niezwykle dynamiczny. Przełożeniem odczuwanej
namiętności są codzienne zachowania i postawy partnerów, takich jak:
a) obejmowanie;
b) dotykanie;
c) pieszczenie;
d) zachowania erotyczne i stricte kontakty seksualne.
Istotnym jest, aby namiętność w ogóle mogła mieć miejsce i, co najważniejsze utrzymać się,
jest totalne zauroczenie partnerem oraz jego uwielbienie, swoistym uzależnieniem. Dlatego
określana jest mianem nierealistycznego uczucia. Jeżeli nie odnotowuje się jej wzrostu wtedy
następuje jej całkowity zanik.
I ostatni, ale nie najmniej istotny- zobowiązanie. Ten czynnik, jako Czynnik3 jest
najtrwalszym ze wszystkich wymienionych. Zapewnia trwanie i dalszą budowę na rzecz
relacji oraz kolejne inwestycje. Utrzymanie się zobowiązania zapewniają:
a) dokonywanie i szacowanie zarówno zysków jak i strat dotyczących związku;
b) interpretowanie alternatyw jako mało atrakcyjnych i pociągających;
c) ocena trudności w sytuacji zakończenia związku;
d) ocena trudności w sytuacji zakończenia związku w odniesieniu do złożoności barier.
Rozwój związku miłosnego
Rozwój miłości posiada swoje stadia, które mają swe odzwierciedlenie w zaawansowaniu
związku partnerskiego (Wojciszke 2015; 2018). Jaki zatem jest jej przebieg?
Pierwszym etapem jest faza zakochania, w której to istnieje jedynie namiętność. Następnie
przeradza się w romantyczne początki, w której pojawia się dodatkowo intymność. Związek
kompletny następuje gdy partnerów łączy ze sobą intymność, namiętności oraz
zobowiązanie. Gdy namiętność wygasa, prowadzi to do rozwoju związku przyjacielskiego. W
przypadku gdy partnerzy odczuwają wobec siebie jedynie wzajemne zobowiązanie mamy do
czynienia ze związkiem pustym. I finalnie, do rozpadu związku doprowadza wycofanie nawet
z zobowiązania.
Czy ma to swe odniesienie w aktywności seksualnej partnerów. Czy są zmienne mające
większe bądź mniejsze znaczenie względem seksu?
Doktor nauk medycznych, specjalista seksuolog- dr Andrzej Depko podkreśla, iż do radia TOK
FM dzwonią kobiety, które uskarżają się na swoich partnerów. Jak powiada, odczuwają one
potrzebę seksu, a ich „druga połówka” wręcz ucieka od tego tematu i cieszy się z braku
aktywności w niniejszym obszarze życia. Jego zdaniem jest to grupa osób, którzy w okresie
młodzieńczym nie byli zainteresowani niniejszą sferą z powodu takiej a nie innej konstytucji
bądź też przykrych doświadczeń. W opozycji do nich, są ci dla których seks jest źródłem
satysfakcji, spełnienia i, przede wszystkim, elementem spajającym związek. Wtedy nawet
wiek dojrzały czy podeszły nie stanowi najmniejszej przeszkody. I wtedy aktywność seksualna
jest pielęgnowana.
Co istotne, ma to swoje odzwierciedlenie w doniesieniach socjologicznych. badania
przeprowadzone przez OBOP z 2007, o których mówi Barbara Pietkiewicz (Polityka, 2010),
blisko 25% Polaków powyżej 50. Roku życia deklaruje, iż seks stanowi jeden z istotnych
składowych ich związku. Co warto podkreślić, wiek nie stanowi bowiem dla nich żadnej
przeszkody. W przypadku badań na gruncie amerykańskim, ponad 50% respondentów,
w przedziale wiekowym 57-85, jak również co 3. pytany w wieku 75- 85 lat przyznaje się
do uprawiania seksu. Natomiast zmienne takie jak wykształcenie i religijność ma dużo
większe znaczenie aniżeli wspomniany wiek. Ci, z rodzin wykształconych i tzw. „oczytanych”
ale nie utożsamiających się z oddaniem religijnym praktykom znacząco częściej i z większą
chęcią podejmują zachowania erotyczne względem drugiej strony.
Reasumując, kształt i jakość tworzonego związku, a co za tym idzie aktywność seksualna
nie jest uzależniona od wieku partnerów.
Stąd też, błędnie ujął w słowa ceniony na świecie i niezwykle zdolny amerykański seksuolog,
John Cardi:
„Miłość to słowo używane do nazwania
podniecenia seksualnego u młodych,
przyzwyczajenia u ludzi w sile wieku
i wzajemnego uzależnienia u starszych”
Nie jest to zatem żadną regułą ani dość powszechnym zjawiskiem.
BIBLIOFRAFIA:
1) Dąbrowski A., (1971). Do zakochania jeden krok. Autor słów: Bianusz Andrzej. Autor
muzyki: Kopff Antoni
2) TNS OBOP (2007). Badanie opinii Polaków (informacje na podstawie tekstu „Polityka”
z 2010 roku).
3) Pietkiewicz B., (2010). Polityka nr z 2010 roku. 2010
4) Sternberg R.J., (1986). A Triangular Theory of Love. Psychological Review, 93,2, s.
119-135
5) Wojciszke B., (2015). ABC Miłości. GWP Sopot 2015
6) Wojciszke B., (2018). Psychologia Miłości. GWP Sopot 2018
mgr Dagmara Maria Boruc
mgr psychologii
mgr pedagogiki specjalnej