Fundacja LEX NOSTRA złożyła niedawno na ręce Premiera Donalda Tuska petycję. Postulujemy w niej o doprowadzenie do jak najszybszych rozmów pomiędzy przedstawicielami Polskiej Grupy Pocztowej SA i Poczty Polskiej oraz wsparcie negocjacji rządowym autorytetem. Naszym zdaniem jest to jedyna realna szansa na rozwiązanie narastających problemów z dostarczaniem przesyłek sądowych i prokuratorskich.
Od początku roku korespondencję z Sądów i Prokurator dostarcza Obywatelom prywatny operator pocztowy – spółka Polska Grupa Pocztowa. Jak się okazało w praktyce, PGP ma duże trudności – wykorzystując jedynie swoją własną infrastrukturę i pomocne zasoby InPostu oraz Ruchu – w sprawnym wywiązaniu się z zadania, którego się podjęło.
O problemach wynikających z takiego stanu rzeczy pisaliśmy już wielokrotnie. Opisywaliśmy też historie z życia wzięte, a świadczące jednoznacznie o tym, że PGP z dużym trudem sobie radzi. Były to historie zarówno z naszego własnego doświadczenia, jaki opowiadane nam przez naszych Czytelników i Przyjaciół, ale także publikowane przez internautów na różnych forach. Słowem – rzeczywistość potwierdziła nasze przewidywania.
Od samego początku szukaliśmy też sensownego remedium na tę trudną sytuację. Rozważaliśmy różne scenariusze. Część tych pomysłów opisywaliśmy publicznie na łamach naszego portalu oraz w zaprzyjaźnionych mediach i serwisach, część porzuciliśmy już w zarodku, a część trafiała w charakterze szkiców i idei „do przemyślenia” do kolejnych projektów wspomnianej petycji.
Przez te kilka miesięcy sytuacja związana z dostarczaniem przesyłek sądowych i prokuratorskich do Obywateli zmieniała się bardzo dynamicznie. Chodzi tu zarówno o możliwości „przerobowe” PGP, działania Public Relations Polskiej Grupy Pocztowej oraz Poczty Polskiej, nastawienie przedstawicieli rządu, jak i „linię programową” realizowaną przez najważniejsze krajowe media.
W takich okolicznościach ewoluować – i to bardzo szybko – musiała także treść naszej petycji. Ostatecznie, po wielu dyskusjach i analizach – także prawnych – postanowiliśmy przyjąć ją w postaci takiej, jak ta opublikowana na naszej stronie internetowej (https://fundacja.lexnostra.pl/index.php/wiadomosci/aktualnosci/269-petycja-do-premiera-donalda-tuska-wiemy-jak-naprawic-sytuacje-z-doreczaniem-przesylek-sadowych).
Naszym bowiem zdaniem nie ma żadnego innego realnego sposobu na poprawę sytuacji, niż doprowadzenie do współpracy obu podmiotów. Współpracy – podkreślmy to – na całkowicie komercyjnych, biznesowych zasadach, ustalonych w drodze partnerskich i równorzędnych negocjacji pomiędzy zainteresowanymi stronami: Pocztą Polską i PGP.
Rzecz w tym, że dziś odstąpienie od przetargu przez Ministerstwo Sprawiedliwości jest już w zasadzie niemożliwe, a nawet gdyby było – przyniosłoby jeszcze więcej szkody, niż pożytku, destabilizując do końca pracę sądów i prokuratur oraz narażając Skarb Państwa na potężne straty. Próby modyfikacji lub warunków przetargowych także są niemożliwe, zaś wszelkiego rodzaju rozstrzygnięcia na drodze sądowej (niezależnie od tego, która i wobec której ze strony je zainicjuje – wliczając w to Ministerstwo i Centrum Zakupów dla Sądownictwa) będą trwać tak długo, że zanim dojdzie do jakichkolwiek konstruktywnych ustaleń, PGP i tak zdąży zrealizować kontrakt, do którego zakończenia pozostało – przypomnijmy – zaledwie nieco ponad półtora roku!
Uważamy, że obie firmy – odrzucając wszelkie ewentualne wzajemne animozje – powinny zasiąść przy wspólnym „okrągłym stole” i w atmosferze wzajemnego szacunku ustalić dogodne dla obu stron warunki biznesowe współpracy. Natomiast zadaniem urzędników, którzy do obecnej sytuacji doprowadzili poprzez takie, a nie inne rozstrzygnięcie przetargu – jest doprowadzenie do rozpoczęcia biznesowych rozmów pomiędzy Pocztą Polską S.A. a Polską Grup Pocztową S.A.
Taka współpraca będzie korzystna dla obu stron. Dla PGP, bo wreszcie będzie mogła bez przeszkód realizować prawidłowo zobowiązania podjęte zgodnie z wygranym przetargiem. Dla Poczty Polskiej, bo „pozostanie w grze”, odzyskując część utraconego rynku oraz zarabiając na świadczeniu usług dla PGP. Dla Państwa Polskiego, bo nie będzie musiało „gasić kryzysu” i zbierać kolejnej krytyki ze strony Obywateli. Dla społeczeństwa wreszcie, bo znów będzie mogło liczyć na to, że otrzyma ważne przesyłki w terminie i bez problemów.
Z prośbą o doprowadzenie do takich negocjacji zwracamy się do Premiera Tuska, ponieważ ostatnie czasy pokazały, że bez wsparcia autorytetów rządowych raczej się tu nie obejdzie – wystarczy uważna lektura codziennej prasy, bo zauważyć, że póki co najbardziej intensywną pracę wykonują działy PR obu firm i nie są to działania budujące atmosferę porozumienia.
Zależy nam, żeby to zmienić. Ze względu na dobro Obywatela, które zawsze było, jest i będzie naszym priorytetem.
Warto w tym miejscu zwrócić uwagę na jeszcze jeden fakt. Otóż okazuje się, że kolejne sądy zwracają się do Ministra Sprawiedliwości o zgodę na… utworzenie własnej służby doręczeń! Co to oznacza? Pracownicy sądów mieliby dostarczać przesyłki „po godzinach”, czyli odbierać je w piątek po pracy i roznosić w weekendy, dorabiając przy tym 3 złote od listu.
Niektórzy Prezesi Sądów twierdzą, że ich pracownicy szybciej i sprawniej dostarczą korespondencję do adresatów. Ale rodzi to też problemy, bo może skończyć się tak, że ważne listy będą nam przynosić w weekendy „krewni i znajomi królika” – czytaj: pracownika sądu.. Takie rozwiązanie – prócz zupełnego chaosu – generuje też dodatkowe koszty, bo sądy będą musiały tym osobom dodatkowo zapłacić (propozycja – 3 złote za list), a finansowane są przecież z publicznych pieniędzy. Na takiej opcji zarówno straci Poczta Polska, jak i PGP. Przede wszystkim jednak straci Obywatel, gdyż dzięki pospolitemu ruszeniu pracowników sądów i (zapewne) ich rodzin, powstanie zupełny chaos w doręczaniu przesyłek i ich awizacji. Pytanie pierwsze z brzegu: gdzie miałaby być przechowywana przez 14 dni przesyłka z sądu, jeśli pracownik sądu nie zastanie nas w domu – u niego w domu czy w budynku sądu, a może w aktach postępowania…?
Te wszystko sprawiło, że propozycję złożoną na ręce Premiera Donalda Tuska uznaliśmy za jedyną rozsądną i możliwą do realizacji – jedyną korzystną dla wszystkich zainteresowanych: PGP SA, Poczty Polskiej, budżetu państwa, Ministerstwa Sprawiedliwości, sądów i – przede wszystkim – dla nas wszystkich, Obywateli.
Maciej Lisowski