Wniosek o podjęcie postępowania dotyczącego przekroczenia uprawnień przez sędziów Sądu Rejonowego dla Warszawy Śródmieścia – sprawa p. Aleksandry Bek.
Warszawa, dnia 29 sierpnia 2012 r.
Sz.P. Andrzej Seremet
Prokurator Generalny
Szanowny Panie Prokuratorze,
Niniejszym uprzejmie wnosimy o podjęcie postępowania dotyczącego przekroczenia uprawnień przez sędziów Sądu Rejonowego dla Warszawy Śródmieścia w poniższej sprawie.
Opis stanu faktycznego sprawy:
Dnia 12 sierpnia 2005 roku do Sądu Rejonowego dla Warszawy Śródmieścia wpłynął wniosek Pani Aleksandry Bek o dział spadku po zmarłym 24 marca 2005 roku ojcu wnioskodawczyni.
Spadkodawca Grzegorz Bek miał trójkę dzieci: Aleksandrę Bek, Ludmiłę H. oraz Paula B., który jest bratem przyrodnim wnioskodawczyni i uczestniczki, stale przebywającym w Niemczech. Grzegorz Bek był dwukrotnie rozwiedziony, lecz utrzymywał stały kontakt ze swoją drugą żoną Zofią B.. Przedmiotem postępowania o dział spadku było określenie czy rzekoma darowizna mieszkania przez spadkodawcę dla byłej żony Zofii B. wchodziła w skład masy spadkowej i mogła podlegać dziedziczeniu.
Grzegorz Bek u schyłku życia wyraził wolę sprzedaży swojego mieszkania, czym zajął się na jego prośbę jego syn Paul B.. Wcześniej Grzegorz Bek upełnomocnił swoją córkę Aleksandrę Bek do zarządu wszystkimi jego kontami bankowymi. Kwota uzyskana ze sprzedaży mieszkania, zgodnie z twierdzeniami Aleksandry Bek, miała zostać przelana po sfinalizowaniu sprzedaży przez Paula B. na konto ojca, ponieważ takie było życzenie spadkodawcy. Tak się jednak nie stało.
Następnie zmarła Zofia B., a Paul B. w toku postępowania, podnosił, iż jego ojciec chciał podarować pieniądze ze sprzedaży mieszkania swojej drugiej żonie Zofii B., czemu sąd, pomimo braku wyraźnych dowodów dał wiarę.
Sąd podzielił również argumentację Paula B., który powiedział, że pieniądze uzyskane ze sprzedaży mieszkania przelał na konto bankowe swojej teściowej Pani Hanny Ł. z uwagi na fakt, iż rzekomo obdarowana Zofia B. „nie miała sił ani zdrowia”, aby zajmować się podarowanymi jej pieniędzmi.
W tym celu uczestnik postępowania Paul B. chciał otworzyć konto z którego jednoznacznie wynika, ze w chwili śmierci rzekomo obdarowanej matki przyrodniego brata było na koncie Hanny Ł. jeszcze ok 76 000 zł co oznaczało, że nie wszystkie pieniądze ze sprzedaży mieszkania ojca zostały wypłacone rzekomo obdarowanej. Ten fakt dowodzi jednoznacznie, ze rzekoma darowizna zgodnie z art. 890 § 1 kc w zw. z art. 155 § 2 kc w zw. z art. 348 kc nigdy nie została spełniona. Umowa darowizny pomiędzy Zofią B. a Grzegorzem Bek nigdy nie została spisana, ani zgłoszona do Urzędu Skarbowego. Nigdy nie została również spełniona, o czym świadczą zgromadzone dowody w sprawie, którym sąd z niejasnych przyczyn nie dał wiary.
Niniejszym pod adresem poniższych sędziów SR Warszawa Śródmieście, SO w Warszawie oraz SN:
Sędzi SR Agnieszki Onichimowskiej
Sędziów SO Marii Dudziuk, Ewy Cylc, Maji Smoderek
Sędziego SN Tadeusza Wiśniewskiego
kieruję następujące zarzuty rażącego naruszenia prawa przy orzekaniu:
– naruszenie swobodnej oceny dowodów przez sędziego poprzez naruszenie wykładni art. 233 § 1 kpc, którego treść brzmi następująco: „Sad ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału“.
Należy zwrócić uwagę na wybiórczość traktowania materiału dowodowego przez sędziego SR, który dał wiarę zeznaniom świadka Hanny Ł., iż wspólnie z Zofią B. wypłaciły wszystkie pieniądze z jej konta na rzecz obdarowanej. Zeznania te nie znalazły potwierdzenia w pozostałym materiale dowodowym, w szczególności w historii rachunku bankowego Hanny Ł., z którego jednoznacznie wynika, że w chwili śmierci rzekomo obdarowanej Zofii B. na koncie Hanny Ł. pozostawała jeszcze kwota ok 76 000 zł.
Reasumując, nie wszystkie pieniądze ze sprzedaży mieszkania spadkodawcy zostały wypłacone rzekomo obdarowanej. Ten fakt oznacza też jednoznacznie, że rzekoma darowizna zgodnie z art. 890 § 1 kc w zw. z art. 155 § 2 kc w zw. z art. 348 kc nigdy nie została spełniona.
Zastanawiającym jest, że sąd mimo wyraźnego i bezsprzecznego dowodu w postaci wyciągu z rachunku bankowego, zignorował go, dając wiarę zeznaniom świadków, mającym interes w sprawie.
Ponadto, w celu określenia majątku wchodzącego w skład masy spadkowej Sąd Rejonowy w sposób wybiórczy rozważył kwestię dowodów w sprawie pożyczki w wys. 20 000 zł, której zgodnie z zapewnieniami Aleksandry Bek spadkodawca udzielił swojemu synowi Paulowi B.. Mianowicie Sąd stwierdził, że zeznania świadków w powyższym zakresie korespondowały ze sobą. Zeznania Aleksandry Bek, Ludmiły H., Tomasza Z. oraz Emmy Z. potwierdzały fakt zawarcia umowy pożyczki.
Jednakże, zdaniem sądu brak potwierdzenia zeznań w materiale dowodowym w postaci historii rachunków bankowych nie pozwalał na przyjęcie tezy potwierdzającej zawarcie umowy pożyczki.
Szanowny Panie Prokuratorze, proszę o wyjaśnienie:
Dlaczego sąd w wyżej wymienionych kwestiach raz opiera swoją decyzje na podstawie dowodu w postaci rachunku bankowego a w drugim przypadku nie uznaje tego dowodu jako wiarygodnego w sprawie?
Dlaczego sąd daje wiarę zeznaniom stronniczych świadków, którzy jako bliska rodzina nie są wiarygodni, jeśli jest w posiadaniu dodatkowych, niezbitych dowodów w sprawie?
Dlaczego sąd bazował na zeznaniach kłamiącego świadka Hanny Ł., która twierdziła, że wypłaciła obdarowanej Zofii B. całą sumę rzekomej darowizny, mimo, że dowody na piśmie twierdziły inaczej?
Należy mieć na względzie, iż brak formy aktu notarialnego nie niweczy skutków prawnych dokonanej darowizny, ale tylko wtedy gdy w następstwie jej wykonania dojdzie do spełnienia przyrzeczonego świadczenia. Odnosząc powyższe do stanu faktycznego niniejszej sprawy, należy wskazać, iż przyrzeczone świadczenie w ramach darowizny dokonanej przez Grzegorza Bek zostało spełnione jedynie w części. W związku z tym kwota nie objęta spełnieniem świadczenia przyrzeczonego winna stanowić przedmiot postępowania o dział spadku, zgodnie z udziałami spadkowymi spadkobierców Grzegorza Bek. Nawet gdyby przyjąć, iż przyrzeczone świadczenie zostało spełnione w części, zaś umowa darowizny w tym zakresie wywołała skutki prawne, to w pozostałej części powinna podlegać działowi pomiędzy spadkobierców.
Należy stwierdzić z całą stanowczością, że w przedmiotowym postępowaniu o dział spadku nastąpiły we wszystkich instancjach rażąco nieprawidłowe ustalenia faktów istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy. Wszystkie trzy instancje oparły swe orzeczenia na wyjątkowo wadliwej podstawie faktycznej.
Kierując się nie tylko obroną uzasadnionych interesów odzyskania spadku przez córki spadkodawcy, lecz także dobrem społecznym i społeczną sprawiedliwością uprzejmie proszę o podjęcie postępowania przeciwko rażącemu naruszeniu prawa przez powyższych sędziów.
Z poważaniem
Maciej Lisowski