Dziedziczenie długów spadkowych – skąd ten problem?

Zanim dojdziemy do kwestii dziedziczenia długów, należy wyjaśnić, w jaki sposób w ogóle może zachować się spadkobierca. Czy, nawet wbrew swej woli, musi przyjąć spadek i wszystkie związane z nim obciążenia?

Wiadomości ogólne

Spadkobierca ma 3 możliwości – może przyjąć spadek wprost, przyjąć go z dobrodziejstwem inwentarza, lub spadek odrzucić. O ile bowiem spadkobiercą staje się niemal automatycznie z chwilą śmierci spadkodawcy, to jednak ma określony czas na to, by podjąć decyzję, czy przyjęcie spadku rzeczywiście realizuje jego interesy.

Przyjęcie spadku wprost

Przyjęcie spadku wprost, czyli przyjęcie proste, powoduje, że spadkodawca przyjmuje spadek ze wszystkimi związanymi z nim obciążeniami, a więc staje się odpowiedzialny za długi spadkodawcy. Wierzyciele zmarłego będą mogli żądać od takiego spadkobiercy spłaty zadłużenia. Spadkodawca będzie te długi musiał spłacić nawet wtedy, gdy ich wartość przekracza to, co od spadkodawcy otrzymał.

Spadek to nie tylko majątek – pieniądze, mieszkanie lub udział w nieruchomości czy biżuteria. To niekiedy także niespłacone długi, hipoteka, zadłużona firma.

Przykład: Gdy zmarł dziadek, Piotr nie zastanawiał się, w jaki sposób przyjąć spadek – znał swojego dziadka, wiedział, że ten prowadzi spokojne, skromne życie i nie korzysta z żadnych usług kredytowych. Jako że był jedynym spadkobiercą, odziedziczył nieduże mieszkanie dziadka i jego oszczędności. Porządkując dokumenty, zorientował się, że dziadek pożyczył kiedyś od jednej z instytucji parabankowych kilka tysięcy złotych. Piotr spłacił całe zadłużenie, które na szczęście było o wiele niższe, niż wartość odziedziczonego majątku. Gdyby się jednak zdarzyło, że dziadek brał kredyty dużo hojniej, Piotr musiałby spłacić je w pełnej wysokości wraz z odsetkami – nawet, gdyby ich wysokość przekraczała wartość tego, co po śmierci dziadka otrzymał.

Jeśli w ciągu sześciu miesięcy od chwili, gdy spadkobierca dowiedział się o spadku, nie złoży on żadnego oświadczenia, będzie to równoznaczne z przyjęciem przez niego spadku wprost, bez ograniczenia odpowiedzialności za długi.

 

Przyjęcie z dobrodziejstwem inwentarza

Jeśli spadkobierca nie wie, jak wygląda struktura spadku, a więc czy obok uzyskania czegoś, co go wzbogaci, będzie też zobowiązany do spłaty długów spadkodawcy, powinien przyjąć spadek z dobrodziejstwem inwentarza. Będzie wtedy odpowiedzialny za długi, ale tylko do określonej wysokości – do wysokości wartości spadku. To dla spadkobiercy bezpieczna opcja, gdyż w najgorszym wypadku, gdyby się okazało, że spadek był potężnie zadłużony, spadkobierca nic z własnej kieszeni nie dopłaci. Nie oddając wierzycielom więcej, niż sam otrzymując spadek uzyskał, wyjdzie na zero.

Przykład: Rodzice Ani rozwiedli się, gdy była małą dziewczynką. Nigdy nie utrzymywała kontaktów z ojcem i jego rodzicami, więc gdy dowiedziała się, że została powołana do spadku po zmarłej babci, podeszła do sprawy z duża ostrożnością. Nie wiedząc, czy babcia miała jakieś długi, które mogą ją obciążyć, przyjęła spadek z dobrodziejstwem inwentarza. Zrobiła prawidłowo, gdyż, jak się okazało, babcia miała duszę hazardzistki i zostawiła po sobie długi nieznacznie przewyższające wartość majątku. Ania w żaden sposób nie wzbogaciła się w wyniku przyjęcia spadku, ale też nie musiała ponosić finansowej odpowiedzialności za niefrasobliwość babci.

Jeśli jeden ze spadkobierców przyjął spadek z dobrodziejstwem inwentarza, przyjmuje się, że także spadkobiercy, którzy nie złożyli w terminie żadnego oświadczenia, również przyjęli spadek z ograniczeniem odpowiedzialności za długi.

Odrzucenie spadku

Jeśli osoba powołana jako spadkobierca w testamencie lub taka, która i dziedziczy w oparciu o przepisy kodeksu, z jakiegokolwiek powodu nie chce dziedziczyć po danej osobie, może spadek odrzucić. Przyczyny odrzucenia mogą być różne i zadłużenie spadku jest tylko jedną z nich. Niewykluczona jest przecież sytuacja, w której dana osoba nie chce czuć swego rodzaju wdzięczności wobec spadkodawcy (bo ich relacje nie były najlepsze) lub chce, by dziedziczyła inna osoba (np. zabezpieczony finansowo rodzic chce, by mieszkanie po babci odziedziczyła jego córka).

Aby odrzucić spadek, należy w ciągu 6 miesięcy od dnia, w którym zainteresowany dowiedział się o tym, że jest spadkobiercą, do sądu rejonowego właściwego ze względu na miejsce, w którym mieszka lub przebywa i złożyć oświadczenie o odrzuceniu spadku. Może je złożyć również przed notariuszem.

Za złożenie oświadczenia w sądzie zapłacimy 50 zł (art. 49 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych). Notariusz za sporządzenie oświadczenia również zainkasuje 50 zł, ale do tego należy doliczyć koszty wypisów oraz podatek VAT.

Odrzucenie spadku przez rodzica spowoduje, że do spadku powołane będzie jego dziecko. Jeśli ono także nie jest zainteresowane spadkiem, musi dokonać tej samej procedury, tzn. złożyć oświadczenie o odrzuceniu spadku. Jeśli dziecko jest małoletnie, obejmuje spadek z ograniczeniem odpowiedzialności za długi, czyli z dobrodziejstwem inwentarza. Rodzice nie mogą odrzucić spadku w imieniu małoletniego dziecka, gdyż potrzebują do tego zgody sądu rodzinnego.

Spadek przejdzie na kolejnych spadkobierców ustawowych w kolejności przewiwdzianej przepisami.

Zasady

  1. Oświadczenia o przyjęciu lub o odrzuceniu spadku nie można odwołać. Jeżeli jednak oświadczenie o przyjęciu lub o odrzuceniu spadku zostało złożone pod wpływem błędu lub groźby albo jeżeli spadkobierca z tych samych przyczyn nie złożył żadnego oświadczenia w wymaganym terminie, może uchylić się od skutków niedotrzymania tego terminu – będzie musiał przed sądem udowodnić, że został oszukany lub wprowadzony w błąd.

  2. Do długów spadkowych należą także koszty pogrzebu spadkodawcy, koszty postępowania spadkowego, obowiązek zapłaty zachowku oraz obowiązek wykonania zapisów i poleceń.

  3. Nie ma obowiązku przyjęcia spadku, lecz zasada pewności obrotu prawnego przesądza o tym, by zainteresowany jednoznacznie i w odpowiedniej formie o swojej decyzji poinformował.

Skoro więc prawo umożliwia odrzucenie zadłużonego spadku lub przyjęcie go z ograniczeniem odpowiedzialności za długi spadkowe do wysokości wartości sadku, skąd borą się te wszystkie historie o ludziach, którzy dziedziczą ogromne długi po często nieznanych im krewnych? Niestety, odbywa się to w pełnym majestacie prawa i nie należy do rzadkości. Człowiek nie zawsze wie, że jest spadkobiercą. Dziwne? Wyobraźmy sobie sytuację, w której wszyscy bliscy zmarłego wiedzą, że spadku lepiej nie przyjmować, gdyż długi wynoszą więcej niż to, o co można się wzbogacić. Spadkobiercami – w oczach prawa – stają się coraz to dalsi członkowie rodziny, niekiedy tak dalecy, że wręcz nie znający spadkodawcy. Może też być tak, że spadkodawcę znali, wiedzieli też o jego śmierci, ale nie mieli pojęcia, że wszyscy bliżsi krewni odrzucili spadek – nie jest to bowiem informacja, którą ludzie chętnie dzielą się z innymi. W ten sposób zupełnie nieświadoma sytuacji osoba może dowiedzieć się któregoś dnia, że musi przez wiele lat spłacać długi, których nie zaciągnęła i ponosi odpowiedzialność za niefrasobliwość człowieka, na którego decyzje nie miała wpływu.

Jak zabezpieczyć się przed takimi sytuacjami? Dziedziczenie zadłużonego spadku od dalekiego krewnego to sytuacja na tyle rzadka, że nikt po śmierci kuzynki czy wujka nie wpada w panikę, zastanawiając się, czy przypadkiem zmarły nie był bankrutującym hazardzistą, którego zobowiązania na nas spadną, co usypia czujność. Moim zdaniem należy spokojnie obserwować sytuacje w rodzinie i zadawać pytania bliskim zmarłego, jeśli coś wzbudzi nasze podejrzenia – i złożyć oświadczenie odrzuceniu spadku, gdy tylko mamy uzasadnione podejrzenia by sądzić, że spadek właśnie nam przypadł.

 


Martyna Kośka