W odpowiedzi na nasz artykuł „Towarzysze milionerzy” – czyli na publikację będącą próbą analizy działania oraz swoistym prześwietleniem wypowiedzi i historii współpracy Kamila Cebulskiego i Jana Fijora – skontaktował się z nami ks. Jacek Gniadek, który w 2010 roku wyjechał na misję w Zambii.
Biografia księdza Gniadka – dostępna w (niestety) skróconej wersji na jego stronie internetowej www.jacekgniadek.com – to fascynująca i niezwykle budująca historia o drodze, jaką ten kapłan przeszedł od powołania, aż po pełnienie posługi misyjnej w Afryce. W tej ostatniej praktyce wspierają go wolontariusze, działający (między innymi) pod egidą „Alternatywnej Szkoły Biznesu w Afryce” będącej (jeśli nie będzie to nadużyciem) odłamem prowadzonego przez Kamila Cebulskiego i Jana Fijora „uniwersytetu” ASBIRO.
Nie było naszą intencją obrazić pracy wolontariuszy, których bardzo podziwiamy za odwagę, upór, za niesienie pomocy najbardziej potrzebującym i za chęć naprawiania tego, co naprawy wymaga. W przesłanym do nas liście ks. Jacek Gniadek odniósł się do fragmentu artykułu „Towarzysze milionerzy” w którym przywołaliśmy cytat z wystąpienia Kamila Cebulskiego z Pikniku Nowej Prawicy 2013.
Podczas swojej prelekcji Kamil Cebulski stwierdził, że jego „wolontariusze przemycili z Zambii do Wielkiej Brytanii 500 paczek papierosów”. Uznaliśmy, że taka wypowiedź jest oburzająca – przez to znalazła się w naszym artykule.
W liście od ks. Gniadka czytamy natomiast, że wspomniani w artykule wolontariusze byli u niego, w Zambii. Kapłan przyznaje przy tym, że „Dwóch z nich kupiło po 100 (około, może nawet mniej?) paczek papierosów w supermarkecie i zabrali je do Anglii. Byłem z nimi na ich ostatnich zakupach. Była to zupełnie spontaniczna akcja. Zauważyli, że w Zambii są siedem razy tańsze! To taka mała walka z Lewiatanem :-)”. Były to zwykłe papierosy – co stanowczo podkreśla ks. Gniadek – a nie na przykład narkotyki.
Dziękujemy Księdzu za tą informację. Dziękujemy za szczerość i szybką reakcję. Chcieliśmy przy tym zaznaczyć, że kluczowy akapit tekstu nie był wymierzony w działanie Duszpasterza, ani w działalność współpracujących z nim wolontariuszy. Ujęty w publikacji fragment to niesparafrazowana wypowiedź Kamila Cebulskiego, który (między innymi) o przemycie papierosów z Afryki do Wielkiej Brytanii mówi jak o doskonałym sposobie na odzyskanie środków zainwestowanych w podróż (zorganizowaną na potrzeby pełnienia wolontariatu).
Wypowiedź Kamila Cebulskiego znaleźć można pod adresem http://www.youtube.com/watch?v=YPzVs73awCE (link do niej został umieszczony także w źródłach, pod tekstem „Towarzysze milionerzy”). Szczególnej uwadze polecamy fragment od 34 minuty.
W naszym odczuciu działalność Kamila Cebulskiego (przez którą rozumiemy także, jeśli nie przede wszystkim, jego PUBLICZNE wypowiedzi)nie służy działaniu wolontariuszy. Dowodem na to niech będzie fakt, że w naszej publikacji znalazło się miejsce na zacytowanie wspomnianego wyżej fragmentu z prelekcji.
Gdyby Kamil Cebulski sam nie opisał w publicznym wystąpieniu – określonej przez jego samego jako „nielegalnej” (użył tego słowa) – działalności wolontariuszy, nigdy nie poruszylibyśmy w artykule wątku dotyczącego (jakby nie patrzeć) działalności księdza Gniadka i osób z nim związanych. Kluczowy i poruszony przez księdza fragment artykułu „Towarzysze milionerzy” nie jest naszą refleksją, a cytatem z wypowiedzi Kamila Cebulskiego.
Wydawało nam się, że rektor uczelni Kamil Cebulski podczas publicznych wypowiedzi zdaje sobie sprawę z ich konsekwencji. Powtarzamy więc: jeżeli cytując publiczną wypowiedź Kamila Cebulskiego uraziliśmy ks. Jacka Gniadka lub wolontariuszy – serdecznie za to przepraszamy, albowiem nigdy nie było to naszą intencją.
Trzeba też w tym miejscu wspomnieć o samej inicjatywie „Alternatywnej Szkoły Biznesu w Zambii”. „Uważam, że tylko przedsiębiorczość może pomóc Afryce odnieść gospodarczy sukces i przywrócić Afrykanom ich godność” – podkreśla ks. Gniadek – „To dlatego w Zambii z miejscowym pastorem mamy spotkania dla przedsiębiorców. Mówimy też o wolnej przedsiębiorczości i teologii tworzenia. (…) Pomysł na szkołę dla przedsiębiorców, w której zajęcia prowadzą przedsiębiorcy, uważam za genialny.”
Trudno się nie zgodzić z tymi słowami. Czy jednak rzeczywiście Fijor i Cebulski to dobrzy partnerzy dla tej inicjatywy? Cóż, naszym zdaniem nie, ale – jak zawsze – fakty zweryfikuje czas. Liczy się przecież skutek, zatem jeśli tylko pomoże to Zambijczykom, nawet w niewielkim stopniu, odnieść sukces gospodarczy – to oczywiście z całego serca kibicujemy!
Niezależnie od powyższego – szczerze podziwiamy inicjatywę, pasję i oddanie ks. Jacka Gniadka, któremu bardzo dziękujemy za zabranie głosu w dyskusji, jaka rozpętała się po publikacji artykułu „Towarzysze milionerzy”. Przykro nam, że Dzieło ks. Gniadka stoi w cieniu medialnych działań żądnego poklasku Kamila Cebulskiego, a przez to – praca wolontariuszy może być postrzegana (w konsekwencji wypowiedzi „biznesmena”) w negatywny sposób. Tym bardziej trzymamy za Kapłana kciuki i i deklarujemy, że dołożymy wszelkich starań, aby promować działania misyjne ks. Gniadka i działania podejmowane przez współpracujących z nim wolontariuszy.
A wszystkim Czytelnikom, którzy mają wątpliwości dotyczące tego, jak funkcjonują Polscy Misjonarze lub którzy chcieliby (na przykład przed wyjazdem w ramach wolontariatu) poznać prawdziwą Afrykę z perspektywy własnej kanapy – jeszcze raz polecamy materiały dostępne na stronie www.jacekgniadek.com Artykuły publikowane przez Kapłana to nie tylko zapis jego wyjątkowej działalności, ale i wspaniały dowód na to, że pokora, poświęcenie i miłość do bliźniego znaczą więcej niż pieniądze, bariery, podziały, granicei chęć zdobycia medialnego poklasku.
Bo pokora, poświęcenie i miłość do bliźniego potrafią – jak udowadnia przykład tego niezwykłego Kapłana i wielu współpracujących z nim wolontariuszy – przenosić góry i działać prawdziwe cuda.
Będziemy wspierać ks. Gniadka w jego Wielkim Dziele szczerą modlitwą!
Maciej Lisowski
zdjęcie: „Kobiety w Zambii”/Florence Devoaurd (wikipedia/lic.CC)