„Służby” próbują przejąć Fundację LEX NOSTRA?

„Służby” próbują przejąć Fundację LEX NOSTRA ?

 2106412-sluzby-specjalne-sasiada-montuja-300-227

 

Kilka tygodni temu skontaktował się telefonicznie z Fundacją p. Dariusz Urbańczyk, który przedstawił się sekretarce jako mój „stary znajomy”.

 

Przy kolejnym połączeniu poprosiłem sekretarkę, by połączyła rozmowę z p. Urbańczykiem.

Podczas krótkiej rozmowy oznajmił mi on, że reprezentuje wpływowe osoby i chce się ze mną spotkać celem ustalenia „współpracy z nim” i „wzajemnych rozliczeń finansowych”.

Oczywiście stwierdziłem, iż nie widzę potrzeby spotykania się z nim i poprosiłem sekretariat by więcej nie łączył rozmów z Dariuszem Urbańczykiem.

 

Dariusza U. ostatni raz widziałem wiosną 2010 r. na sądowej sali rozpraw, gdy w charakterze świadka składałem wyjaśnienia w sprawie karnej przeciwko Dariuszowi U.

Do 2005 r. kojarzyłem tego pana jako rzutkiego przedsiębiorcę, później nie miałem z nim żadnego kontaktu, za wyjątkiem incydentu składania wyjaśnień na sali sądowej.

 

Po wielokrotnych telefonach z żądaniem rozmowy ze mną, które zaczęły być odbierane jako próba nacisku, dokonałem następujących ustaleń o Dariuszu U., urodzonym 6.09.1965 r. w Chęcinach.

Dariusz U. został skazany prawomocnym wyrokiem Sądu Okręgowego w Kielcach za:

  • udział w zorganizowanej grupie przestępczej
  • wprowadzenie do obrotu ok. 18 milionów złotych pochodzących z dokonanych przestępstw
  • oszustwa na kwotę ok. 22,5 milionów złotych
  • posługiwanie się kilkoma fałszywymi dokumentami poświadczającymi jego tożsamość
  • nielegalne posiadanie pistoletu
  • nielegalne posiadanie pistoletu maszynowego Glauberyt wraz z tłumikiem i ostrą amunicją.

 

Na mocy porozumienia z prokuratorem Prokuratury Okręgowej w Lublinie delegowanym do Prokuratury Krajowej – Jarosławem Jaczyńskim, Dariusz U. dobrowolnie poddał się karze i został skazany na 3,5 roku pozbawienia wolności, po czym opuścił areszt, ponieważ odbył już większość orzeczonej kary w warunkach aresztu śledczego.

Prokurator Jarosław Jaczyński, który za nielegalne posiadanie gotowego do użycia pistoletu maszynowego wraz z tłumikiem i ostrą amunicją, zażądał dla Dariusza U. karę 1 roku ( jednego roku ) pozbawienia wolności ( sic ! ), był znany z m.in. z faktu, że jeszcze jako Naczelnik Wydziału Śledczego Prokuratury Okręgowej w Lublinie zdecydował o umorzeniu śledztwa przeciwko Aleksandrowi Kwaśniewskiemu.
Dariusz U. był już wcześniej skazywany m.in. za wymuszenia rozbójnicze i porwania.

 

Szanowni Państwo,

Znajomi prawnicy i dziennikarze nie mają cienia wątpliwości, iż Dariusz U., uzyskując tak korzystny dla siebie wymiar kary, musiał „ułożyć się ze służbami”. Potwierdzają to także inne osoby, które miały styczność z Dariuszem U. już po opuszczeniu przez niego aresztu.

Pozostaje tylko pytanie – z którymi „służbami” i czy na pewno tylko Polskimi ? – przy Dariuszu U. znaleziono m.in. oryginalne blankiety litewskich dokumentów tożsamości ze zdjęciem Dariusza U., wystawione na dane osobowe obywatela Litwy.

 

W dniu 4.02.2013 r. p. Dariusz Urbańczyk po raz kolejny skontaktował się telefonicznie z sekretariatem Fundacji LEX NOSTRA i kazał mi przekazać, iż jeśli się z nim „nie dogadam” to „wybierze się z wizytą do mojej mamy”…

Moim zdaniem – mając na uwadze wcześniejszą działalność Dariusza U. – była to wyraźna aluzja do zabójstwa matki Mecenasa Krzysztofa Piesiewicza…

 

Pozostaje tylko pytanie na czyje polecenie działa Dariusz U. i czy rzeczywiście „służby” mogły posłużyć się bandytą, by mnie zastraszyć i w „sposób siłowy” przejąć kontrolę nad Fundacją LEX NOSTRA ?
A jeśli tak, to „które służby”… ?

 

Maciej Lisowski
Fundator / Dyrektor
Fundacji LEX NOSTRA

 

Nagranie video z zatrzymania przez ABW Dariusza U.