Debatę o wrześniowym referendum zdominowały kwestie zmian systemu wyborczego oraz finansowania partii politycznych, a gdzieś w tle gubi się wątek pytania trzeciego. Osią kampanii referendalnej prowadzonej przez Fundację LEX NOSTRA będzie nawoływanie do udziału w referendum właśnie z uwagi na trzecie z pytań. Stoimy na stanowisku, że debata o zawartej w nim kwestii może przesądzić o ważności całego referendum.
Dlaczego tak uważamy? Pierwsze dwa pytania dotyczą kwestii typowo politycznych. Rozpalają one media, są jednak obojętne tej niemal połowie dorosłych Polaków, którzy i tak na żadne wybory nie chodzą, i pewnie nie zależy im, w jaki sposób wybiera się posłów i finansuje partie polityczne, trudno więc oczekiwać by nagle gremialnie ruszyli 6 września do urn wyborczych.
Trzecie z pytań dotyczy jednak WSZYSTKICH PODATNIKÓW: czy w wypadku gdy przepisy podatkowe są niejasne powinny być one interpretowane na korzyść podatnika?
W lipcu Sejm uchwalił nowelizację ordynacji podatkowej wprowadzającą taką zasadę, co wywołało spekulacje, że trzecie z pytań nie ma już racji bytu. Gdy jednak wczytać się głębiej w komentarze, przekonamy się, że wielu ekspertów ma wątpliwości, czy nowe przepisy rzeczywiście są tak jednoznaczne jak przedstawiają to politycy rządzącej koalicji. Jeśli więc chcemy mieć pewność, że interpretacja zawiłych przepisów na korzyść podatnika na pewno wejdzie w życie, konieczna jest ważność referendum (a więc frekwencja powyżej 50%).
Fundacja LEX NOSTRA raz jeszcze wzywa Polaków do udziału we wrześniowym referendum i głosowania na TAK w trzecim z zamieszczonych na karcie pytań.
A swoją drogą jest dramatem, że w Polsce niby oczywista kwestia, by urzędnicy byli dla obywatela wsparciem i pomocą, a nie elementem opresji, musi podlegać ogólnopolskiemu głosowaniu…
Maciej Lisowski
Dyrektor Fundacji LEX NOSTRA