Marian Wegera już ponad 500 dni przebywa w lubelskim Areszcie Śledczym bezprawnie. Wyroki wydane w prowadzonych przeciw niemu postępowaniach „odsiedział” już dawno, pozostały jeszcze „dniówki grzywny” – tych jednak sąd nie przeliczył prawidłowo. We wtorek Sąd Apelacyjny w Lublinie odrzucił w całości skargę przedsiębiorcy w tej sprawie.
O sprawie Mariana Wegery, byłego lubelskiego przedsiębiorcy, który już ponad 11 lat przebywa za kratami, pisaliśmy ostatnio w artykule pod tytułem „Matematyka zbyt trudna dla sądu”. Rzecz w tym, że Wegera przebywa w więzieniu (a konkretnie – w Areszcie Śledczym w Lublinie) już ponad 11 lat, przy czym odbył już całość kary pozbawienia wolności zasądzonej mu wyrokiem łącznym. Prócz jednak owej kary przedsiębiorca został obarczony koniecznością zapłaty grzywny, którą sąd zamienił mu również na pobyt w areszcie.
Marian Wegera pdkreśla, że według wszelkich wyliczeń już kilka miesięcy temu powinien wyjść na wolność. Wciąż jednak przebywa za kratami i – jak się okazuje – potrwa to jeszcze przynajmniej do czerwca 2015 roku.
We wtorek, 19 listopada 2014, Sąd Apelacyjny w Lublinie postanowił w całości odrzucić wniosek Mariana Wegery. Orzeczenie jest prawomocne, a przedsiębiorcy praktycznie nie pozostała już żadna droga odwołania – poza wystąpieniem przeciwko wymiarowi sprawiedliwości na drodze cywilnej. Po raz kolejny okazało się, że faktycznie podstawowa matematyka jest „zbyt trudna dla sądu”, a przyznanie się do własnych błędów dla przedstawicieli Temidy jest czymś niewyobrażalnym.