Fundacja Lex Nostra
oraz
Stowarzyszenie Wolnego Słowa
zapraszają na konferencję
Pomiędzy niezależnością a bezkarnością – rzecz o prokuraturze
O braku odpowiedzialności prokuratury za bezzasadne postępowania karne wobec osób, które zostają następnie uniewinnione, lub w stosunku do których postępowania są umarzane opowiedzą:
Maciej Lisowski – Dyrektor Fundacji LEX NOSTRA
oraz goście:
Zbigniew Góra
Paweł Guz
Konferencja odbędzie się we czwartek 17 lipca 2014 r. o godz. 12.00 w siedzibie Stowarzyszenia Wolnego Słowa przy ulicy Marszałkowskiej 7 w Warszawie.
Porozmawiamy przede wszystkim o przewlekłości działań prokuratury, zbyt pochopnym przesyłaniu aktów oskarżenia do sądu, podejmowaniu decyzji na podstawie niezweryfikowanych zeznań i dowodów, swobodnej interpretacji przepisów przez urzędników państwowych oraz absurdach dotykających polski system sądowniczy.
Zaproponujemy także nasze sugestie rozwiązania przedstawianych problemów.
Konferencja będzie transmitowana na żywo na stronie: www.lexnostra.tv
Zbigniew Góra został osądzony i niesłusznie skazany za zabójstwo lekarki w głośnej przed laty sprawie. W 2004 roku lubelski sąd skazał go na 25 lat bezwzględnego pozbawienia wolności. Po 3 latach pobytu w areszcie, Sąd Apelacyjny uchylił wyrok, a następnie uniewinnił mężczyznę. Wyrok jest prawomocny. Dziś Góra domaga się od państwa Polskiego 17 milionów odszkodowania. Dlaczego jednak w ogóle trafił za kraty? Jak doszło do tego, że skazano niewinnego człowieka? W jaki sposób udało się doprowadzić do uniewinnienia i dlaczego Zbigniewowi Górze należy się odszkodowanie? O tym wszystkim opowie osobiście podczas konferencji.
Paweł Guz, został skazany za morderstwo w głośnej przed laty sprawie Pawła Marzędy z Lubartowa. W sumie za kratami spędził półtora roku, odsiadując karę za przestępstwo, którego nie popełnił. Stracił firmę i już do końca życia – chociaż został uniewinniony i prawomocnie oczyszczony z wszelkich zarzutów – będzie musiał borykać się z prześladującym go piętnem zabójcy. On także walczy o odszkodowanie, domagał się 5 milionów złotych, lecz sąd przyznał mu jedynie 300 tysięcy – za dochody, które utracił, za niesłuszne oskarżenie, za niesłuszny pobyt w więzieniu i za utratę dobrego imienia. Paweł Guz również opowie swoją historię w trakcie konferencji.